Autor |
Wiadomość |
|
w.iwo |
Wysłany: Sro Sty 17, 2007 12:23 |
|
|
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 9
|
świtem sny wymykają się oknem
jeszcze mgłą zalegną. potem w górę
umierają w słońcu. ze stanu ciekłego
dusze wyjmują z pierzastych kuli
melodie ptaków. prowadzone śpiewem
do nieba lekko przyjmują drogę
w górze zaś tęskne anioły. odblaski jezior lustrzanych
wspomnień mozaiki. szepcą po cichu. zbierają sny
plotą je w wianki
wciąż nowych witają. sroki krzyżem wystrzelone
sprawdzą kieszenie. i każdym razem pyłki z każdej
martwej marynarki
wieczorami zbijają się ciaśniej skrzydlaci
formują złote kwadraty. przeźrocza rzucają na jasne
chmury i płaczą
kiedy i na mnie czas stanie. w aureoli brzozowych włosów
oderwę się żwawo od źrenic toni. zostawię jabłkiem smakujesz
i mruczeniem kota. wilgoć od ciebie
granica. przetrząsną co też w garściach niosę
nic nie ma, prócz lusterka i prócz macierzanki
stosowniejszego zapachu w niebie
całe życie. jak gołębie hodowałam anioły
rozmnażały się lekko. z daleka od lotnisk. obawy nie ma
powitają mnie swoi |
|
|
Powrót do góry |
|
w.iwo |
Wysłany: Sro Sty 17, 2007 12:26 |
|
|
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 9
|
pozdrawiam ciepło :o) Iwona Wymazał |
|
|
Powrót do góry |
|
Messalin Nagietka |
Wysłany: Sro Sty 31, 2007 22:58 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 99
Skąd: Ciechanów
|
pani Iwono - troszkę gaduśnie wyszło - a gdzie morał? bo kaznodziejstwo filtruję
z ukłonikiem i pozdrówką MN |
|
|
Powrót do góry |
|
w.iwo |
Wysłany: Czw Lut 01, 2007 22:34 |
|
|
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 9
|
a gdzie morał ?
każdy sobie wyszuka ;o)))
to raczej nie przypowieść, tylko luźne (jak ogrodniczki) myśli, obrazy o moim godzeniu się ze śmiercią... odpowiedź na pytanie, dlaczego Ci których kochaliśmy nie wracają do nas... świtem mgła ptaki siedzą w pierzastych kulach jak bez głów co schowane pod skrzydłem...lot duszy, wspomnienia które zabieramy ze sobą i anioły na granicy co przetrząsają nam kieszenie i odbierają każdą cząstkę z ziemi... żeby, po co... zapach nieba, jak balsamowanie duszy i to co zostaje, lusterko dla poety... jak odblask jezior, oczu, wspomnień, jak zapatrzenie w siebie... i chęć obrony...
jeszcze gorące to, więc pewnie wrócę żeby ugładzić czas i osoby...
a za rady będę wdzięczna :o) niezmiennie |
|
|
Powrót do góry |
|
Messalin Nagietka |
Wysłany: Pią Lut 02, 2007 19:07 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 99
Skąd: Ciechanów
|
rady? dyć, pewnie usłyszy je Pani od tych, któzy
tworzyli ten konkurs, ja tylko wyrażam swoje zdanie
hi
z ukłonikiem i pozdrówką MN |
|
|
Powrót do góry |
|
w.iwo |
Wysłany: Sob Lut 03, 2007 12:23 |
|
|
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 9
|
no tak.... najpierw prowokuje...
a potem się... dystansuje.... :o)))) |
|
|
Powrót do góry |
|
Messalin Nagietka |
Wysłany: Sob Lut 03, 2007 15:20 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 99
Skąd: Ciechanów
|
ach te kobiety, hi, jajć
z ukłonikiem i pozdrówką MN |
|
|
Powrót do góry |
|
w.iwo |
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 15:00 |
|
|
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 9
|
fascynuje mnie ten pachnący nick...
Nagietek (Wikipedia)
Działanie: przeciwzapalne, przyśpieszają proces ziarninowania i gojenia ran, działają także przeciwskurczowo. Przede wszystkim do użytku zewnętrznego w trudno gojących się ranach, nawet ropnych, oparzeniach, odmrożeniach, wykwitach skórnych, liszajach, stłuczeniach, na miejsca po ukąszeniach owadów. Także w stanach zapalnych błon śluzowych jamy ustnej i pochwy, zapaleniu spojówek. Napar podawany doustnie zalecany jest w stanach skurczowych i zapalnych przewodu pokarmowego, w owrzodzeniu żołądka i jelit, bolesnym i nieregularnym miesiączkowaniu. # Nagietkowi od wieków przypisuje się właściwości magiczne. Jego wysuszone płatki rozsypane pod łóżkiem czy włożone pod poduszkę w płóciennym woreczku przynosić mają spokojny sen. Noszone zaś w pomarańczowym woreczku na wysokości splotu słonecznego, odpędzać mają wszelkie lęki, zwidy i strachy.
# Kwiat nagietka może służyć jako barometr,pozwala bowiem przewidywać pogodę. Jeśli rano przed godziną 9.00 płatki nagietka są rozchylone i ułożone równolegle do ziemi, oznacza, to, że w tym dniu nie będzie deszczu.
Messalina - przenośnie, przestarzale o kobiecie rozpustnej i okrutnej
Mesalin- lek wczesnoporonny stosowany w weterynarii
pokusiłam się o poszukiwanie znaczenia, tak odmienne od moich pierwszych skojarzeń i tak bezlitosne.... ;o)
ale, ale gdy nagietek napocznę znów latem, odrywając płatek równo ułożony w koszyczku za płatkiem, znów poczuję ten piękny aromat i znów zapomnę o wróżbie... kocha, lubi, szanuje, nie chce... układając twarz do snu, mimo lawendy w mydle wieczornym, dłonie zapachną na poduszce pomarańczowym aromatem upalnego słońca... schowana w nocy pod powiekami ciężkimi od zmęczenia, pobiegnę w snach przysiąść na rozgrzany kamień, na rozstajach gnieść będę w dłoniach kolejny aromat kwiatka, zachłannie otrzepując mszyce, co to rozpaczliwie trzymają się zdobyczy...
pozdrawiam ciepło i prowokacyjnie :o) |
|
|
Powrót do góry |
|
Messalin Nagietka |
Wysłany: Wto Lut 06, 2007 10:31 |
|
|
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 99
Skąd: Ciechanów
|
ajć, aż zwiędłem
z ukłonikiem i pozdrówką MN (Witek) |
|
|
Powrót do góry |
|
w.iwo |
Wysłany: Wto Lut 06, 2007 12:22 |
|
|
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 9
|
nic to, włożę między strony, zasuszę i też wykorzystam :o) |
|
|
Powrót do góry |
|
|